Trochę śmiechu, czyli dowcipy
Sklep z zabawkami.
- Więc tak - wezmę dwa rowery dla bliźniaków dwunastoletnich, dwie wywrotki dla bliźniaków dziesięcioletnich, dwoje cymbałków dla ośmiolatków, dwie lalki dla sześciolatek, dwie piłki dla czterolatków i dwa pudełka klocków dla dwulatków.
- Zdumiewające! - mówi sprzedawca - za każdym razem miał pan bliźnięta?
- No nie, czasami zdarzało się i tak, że nic nie było!
Para biologów miała dzieci: bliźnięta jednojajowe. Jednego nazwali Janek, a drugiego Grupa Porównawcza.
-Jesteście braćmi?
- Nie, bliźnięta!
- ?...Przecież wszystkie bliźnięta to bracia...
- Nie wiem jak u was, ale my jesteśmy siostrami.
Trojaczki wracają ze szkoły i od progu wołają:
- Mamo, mamo! Wygrałaś konkurs klasowy "Czyja mama jest najpiękniejsza?".
Wszyscy głosowali na swoje własne mamy, a Ty dostałaś trzy głosy....
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
Mama kąpie bliźniaków i potem kładzie do łóżka.
Nagle jeden zaczyna się śmiać:
- Co ci tak wesoło?
- No bo Michał był dwa razy kąpany a ja wcale.
Bliźniaki w brzuchu Multimamy, jeden mówi do drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my
właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak
by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może
będziemy biegać a jeść buzią....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da!
A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się
będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w
ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki
niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem
czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz
posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja wierzę w
życie po porodzie.